27.11.2005 :: 17:34
Siemka kochani! Sory że tak długo nie pisałam ale maiłam w kompie wirusy i nie miałam żadnego programu antywirusowego. Dopiero porzyczyłam i już teraz nareszcie do was wracam. Ale dużo się przez ten czas wydarzyło. No już, już wam pisze : Zaprosiłam pana W. do kina na sobote na "Egzorcyzmy Emily Rose". Film był fajny. Iwonka zaprosiła swojego lubego, a Kasia i Marta miały siebie nawzajem . N i było fajnie, śmiesznie, ale tylko do czasu. Podczas filmu zapytałam sie pana W. czy mam u niego szanse ( wiecie tak dla pewności ). Powiedział mi że szanse mam, ale nawet jakbyśmy ze sobą byli to nie byłoby czasu żeby się spotykać. Tłumaczył się tym że najpierw do szkoły potem do domu na około 2 godzinki, a potem do pracy. I z pracy wraca dość późno potem musi się uczyć ( ale kanał ) i tak mu schodzi cały dzień. Myślałam że mnie zemdli no ale cóż przynajmniej wiem że mówił prawdę, a on w duszy się cieszy że miał wymówkę i że teraz ma mnie z głowy. Buuuuuuuuuuu... . I znów, jak to zwykle wracam do mojejstałej postawy, czuli załamanej i zdołowanej idiotki . Nawet na GG nie ma nikogo z kim można pogadać o takich sprawach. Dobra to nic ja kończę i proszę o komciki.